Intensywne opady śniegu na północy Włoch poważnie utrudniają ruch pociągów i samochodów. Na niektórych odcinkach dróg w Piemoncie, Ligurii i Emilii-Romanii wprowadzono zakaz ruchu ciężarówek. Pracownicy firm transportowych protestują.

Atak zimy, nazwany przez włoskich meteorologów |Big Snow", szczególnie daje się we znaki na drogach w rejonie Florencji, Ceseny i Padwy oraz w Bolonii, gdzie władze zaapelowały do mieszkańców, by z powodu złych warunków na ulicach nie korzystali z samochodów.

Sypiący bez przerwy śnieg utrudnia ruch na północnych odcinkach Autostrady Słońca, A1. W niektórych miejscach utworzyły się długie kolejki tirów, które drugi dzień z rzędu nie mogą kontynuować jazdy z powodu wprowadzonego zakazu.

Zarząd autostrad poinformował, że w nocy wielu kierowców ciężarówek zlekceważyło zakaz i wyjechało na zamknięte dla nich odcinki. Pracownicy branży transportowej zarzucają zaś drogowcom, że dali się zaskoczyć przez zimę. My jesteśmy przygotowani, zarząd dróg nie - mówią kierowcy we włoskich mediach.

W Emilii-Romanii i Lombardii doszło do paraliżu komunikacji kolejowej. Odwołano dziesiątki pociągów. Inne mają kilkugodzinne opóźnienia.

W Trieście wiejący wiatr o nazwie Bora osiąga prędkość 150 km/h.

(MRod)