Al-Dżazira pozwana do sądu za pomaganie szyickim bojownikom. Arabską telewizję oskarża grupa 91 Izraelczyków, poszkodowanych w ostrzałach rakietowych, które podczas wojny latem 2006 roku prowadził Hezbollah. Pozew został złożony w sądzie w Nowym Jorku w poniedziałek, w czwartą rocznicę wybuchu wojny libańskiej. Izraelczycy domagają się od stacji odszkodowań w wysokości 1,2 mld dolarów.

Adwokaci pozywających twierdzą, że Al-Dżazira celowo nadawała na żywo relacje ostrzałów prowadzonych przez Hezbollah w północnym Izraelu, żeby umożliwić bojownikom dokładniejsze wycelowanie rakiet. Ekipy stacji były zresztą w czasie wojny wielokrotnie zatrzymywane przez izraelskie siły za prowadzenie transmisji na żywo, co stanowi naruszenie cenzury wojskowej.

Pozywający uważają, że bez pomocy obserwatorów Al-Dżaziry Hezbollah nie byłby w stanie precyzyjnie nakierować pocisków rakietowych na cele w izraelskich miastach.

Al-Dżazira nie skomentowała dotąd pozwu.

Trwająca około miesiąca wojna kosztowała życie 1,2 tysiąca ludzi w Libanie i około 160 Izraelczyków.