Ministerstwo obrony Afganistanu potępiło ostrzał przez siły NATO posterunku wojsk afgańskich na wschodzie kraju. W wyniku ataku zginęło czterech żołnierzy, a sześciu zostało rannych. Afgański resort obrony poinformował, że na miejsce incydentu wysyła śledczych.

Do starć doszło w prowincji Wardak. Natowskie siły przez pomyłkę ostrzelały afgańską jednostkę, wzywając na pomoc lotnictwo.

Rzecznik gubernatora prowincji Shahedullah Shahed poinformował wówczas, że wojska ISAF i oddziały afgańskie prowadziły osobne operacje w terenie, gdy nagle został zaatakowany posterunek afgańskich sił. Dowództwo ISAF potwierdziło natomiast, że "incydent" pomiędzy zachodnimi i afgańskimi siłami miał miejsce, ale odmówiło dalszych szczegółów. Pracujemy wspólnie z ministerstwem obrony, aby ustalić fakty - skomentował jedynie rzecznik natowskich sił ISAF, porucznik Nico Melendez.