Do 45 pięciu wzrosła liczba osób, które zginęły w wybuchach w przepełnionym obozie dla uchodźców niedaleko miasta Kohat w północno-zachodnim Pakistanie. Doszło tam do dwóch zamachów samobójczych. Szczególnie niszcząca była druga z eksplozji. Rannych zostało kilkadziesiąt osób.

Według przedstawiciela władz, dwaj kamikadze odziani w noszone przez wiele muzułmanek burki wmieszali się w tłum ludzi, którzy czekali w punkcie rozdawnictwa pomocy.

W Pakistanie liczbę uchodźców z terenów, gdzie dochodzi do aktów przemocy i trwa ofensywa armii przeciwko talibom, szacuje się na 1,3 mln.