Producentom żywności opłaca się oszukiwać. Zamiast mięsa czy ryby firmy pakują do produktów wodę. Aż 15 proc. żywności nie spełnia norm - alarmuje "Dziennik Gazeta Prawna", powołując się na najnowsze dane Inspekcji Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych.

Jeszcze gorzej jest w przypadku piwa. Co czwarte ma zaniżoną zawartość ekstraktu słodowo-chmielowego oraz alkoholu.

Producenci, rywalizując o kontrakt, przedstawiają oferty coraz niższe cenowo. - Wygrywa oferta absurdalnie tania, powiedzmy 3,10 zł za kilogram. Nie muszę mówić, że jakość tych parówek jest fatalna - powiedział Janusz Rodziewicz, prezes Stowarzyszenia Rzeźników i Wędliniarzy na łamach "DGP".

Dzięki łamaniu przepisów producenci żywności dostają warte miliony złotych zamówienia z super- i hipermarketów, a przyłapani na oszustwie nie ryzykują prawie nic. Średnia kara za zaniżanie jakości produktów to zaledwie 3 tysiące złotych. Przedstawiciele hipermarketów odpowiadają, że cena jest ważna, ale jest też granica jakości, poniżej której nie warto schodzić.