„Czy Zyta Gilowska okaże się tajną bronią PiS w wyborach samorządowych i zdobędzie dla partii Jarosława Kaczyńskiego lubelski magistrat?” – zastanawia się w środowym wydaniu „Fakt”. „Chcą tego tamtejsi działacze, bo tylko Gilowska jest w stanie zagrozić obecnemu – dość popularnemu – prezydentowi z Platformy...” – podkreśla dziennik.

Zyta Gilowska miałaby wyrwać Lublin z rąk PO. Prezes Prawa i Sprawiedliwości rzekomo sam zaproponował jej, by stanęła do walki o fotel prezydenta Lublina z Krzysztofem Żukiem z Platformy. Polityków o podobnej charyzmie PiS na Lubelszczyźnie po prostu nie ma. Choć na razie żadne decyzje w sprawie kandydowania Gilowskiej nie zapadły, jest coś na rzeczy... - pisze "Fakt". Przypomina, że w 2013 r. Zyta Gilowska wycofała się z życia publicznego z powodów zdrowotnych. O jej powrocie mogą więc zdecydować właśnie kwestie tego rodzaju, a nie wyłącznie przekonania polityczne.

W środowym "Fakcie" także:

- Żona o Kurskim: Mój mąż to tchórz i szantażysta!

- Prognoza pogody do końca wakacji. Będzie jeszcze słońce!

- Bunt sportsmenki: Traktują nas jak bydło