Znalazły się sejmowe księgi wejść i wyjść między innymi z okresu, w którym Aneta Krawczyk przychodziła do sejmowego hotelu - oświadczył marszałek Sejmu Marek Jurek. Kobieta twierdzi, że w hotelu na Wiejskiej spędziła intymne chwile z Andrzejem Lepperem.

Marszałek był bardzo tajemniczy. Na pytanie czy wśród ksiąg wejść i wyjść, które przekazano wymiarowi sprawiedliwości jest na pewno ta, która dotyczy sprawy Anety Krawczyk, Marek Jurek odparł, że muszą to ustalić prokuratorzy. Marszałek nie chciał zdradzić jakiemu urzędowi księgi za lata 1999-2004 przekazano. Powiedział jedynie, że były potrzebne do toczącego się śledztwa.

Okazało się, że księgi wydano z Sejmu do prokuratury w związku ze śledztwem w sprawie Andrzeja Pęczaka. Obecnie prokuratorzy weryfikują, czy wśród tych ksiąg jest ta, która ich interesuje, czyli z okresu, kiedy Aneta Krawczyk miała przychodzić do Sejmu.