Policjanci zatrzymali czterech mężczyzn podejrzanych o napady na banki w kilku śląskich miastach - poinformowała rzecznik bielskiej policji Elwira Jurasz. Grozi im do 12 lat więzienia.

Podejrzani mają od 21 do 25 lat. Działali na całym Śląsku, między innymi w Cieszynie, Rybniku, Tychach oraz w Bielsku-Białej. Zawsze działali w grupie. Napadali na małe placówki bankowe i punkty kasowe. Wyczekiwali, aż w palcówce nie będzie klientów, wchodzili do środka i terroryzowali personel przedmiotem przypominającym broń. Następnie rabowali gotówkę. Szacuje się, że ich łupem mogło paść około 80 tysięcy złotych - powiedziała Jurasz.

Dwóch członków szajki zostali zatrzymani w Katowicach. Chwilę wcześniej napadli na placówkę bankową w Tychach. W efekcie wspólnych działań, między innymi dzięki szybkiej wymianie informacji pomiędzy policjantami śląskich komend, w tym bielskich śledczych, ustalono i zatrzymano dwóch pozostałych sprawców. Trójka z zatrzymanych była już znana policjantom z wcześniej popełnianych przestępstw - wyjaśniła Jurasz.

Policjanci przeszukali mieszkania przestępców i znaleźli atrapę broni oraz amfetaminę i marihuanę.