Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro wnioskuje o postępowanie dyscyplinarne wobec sędziego, który zarządził zwolnienie ze schroniska dla nieletnich Weroniki G. Dziewczyna zamordowała starszą kobietę w Piekarach Śląskich.

Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro wnioskuje o postępowanie dyscyplinarne wobec sędziego, który zarządził zwolnienie ze schroniska dla nieletnich Weroniki G. Dziewczyna zamordowała starszą kobietę w Piekarach Śląskich.
Zbigniew Ziobro /Jakub Kamiński /PAP

Minister Ziobro wystąpił do zastępcy rzecznika dyscyplinarnego w Sądzie Apelacyjnym w Katowicach o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego wobec Adama Skowrona, sędziego Sądu Rejonowego w Tarnowskich Górach - dowiedziała się Polska Agencja Prasowa w wiarygodnym źródle w resortu sprawiedliwości. Według Ziobry, sędzia mógł popełnić "przewinienie służbowe", polegające na zaniechaniu rozważenia, czy nie należy zwrócić się do Sądu Okręgowego w Gliwicach o przedłużenie pobytu nieletniej w schronisku dla nieletnich.

Sąd Rejonowy w Tarnowskich Górach 18 kwietnia 2016 r. wszczął postępowanie wobec 15-letniej wtedy Weroniki G. w celu ustalenia czy zabiła w nocy z 13 na 14 kwietnia w Piekarach Śląskich babcię swej znajomej. Razem z 25-letnim kolegą miała skrępować kobiecie ręce i nogi, po czym kilkakrotnie uderzyć w głowę obuchem siekiery. Z domu ofiary sprawcy zabrali m.in. biżuterię i pieniądze. Sąd zarządził wtedy umieszczenie Weroniki G. w schronisku dla nieletnich na trzy miesiące. Potem przedłużał ten pobyt kilka razy.

5 kwietnia Sąd Rejonowy w Tarnowskich Górach zarządził zwolnienie Weroniki G. ze schroniska i - do czasu wykonania sądowego postanowienia o umieszczeniu jej w młodzieżowym ośrodku wychowawczym - zastosował wobec niej nadzór kuratora sądowego. W uzasadnieniu postanowienia sąd wskazał, że dalszy pobyt w schronisku jest niecelowy, bo postępowanie w stosunku do dziewczyny będzie prowadzone w trybie odpowiedzialności nieletniego za czyn karalny. Sąd powołał się też na maksymalny roczny okres pobytu w schronisku dla nieletnich.

Ziobro: Czyn wyjątkowo ciężki, wręcz drastyczny

W swym wniosku Ziobro napisał, że zważywszy na wyjątkowo ciężki, a wręcz drastyczny rodzaj czynu zarzuconego Weronice G. - a także jednoznaczne opinie o stopniu jej demoralizacji i uzależnieniu od środków odurzających - sąd miał "bezwzględny obowiązek rozważenia możliwości i celowości zwrócenia się do sądu okręgowego o przedłużenie pobytu nieletniej w schronisku dla nieletnich". 

Zgodnie z prawem, w "szczególnie uzasadnionych przypadkach", na wniosek sądu prowadzącego sprawę, dany sąd okręgowy może przedłużyć okres pobytu nieletniego w schronisku na czas oznaczony. Zdaniem ministra, sąd z sędzią Skowronem w składzie nie zbadał i nie ocenił przesłanek zasadności takiego wniosku.

Zdaniem ministra sprawiedliwości świadczy to o oczywistej i rażącej obrazie przepisu, polegającej nie tyle na jego niezastosowaniu, ale na całkowitym zaniechaniu analizy i oceny zasadności jego zastosowania, w sytuacji, kiedy zachodziła bezwzględna konieczność co najmniej uwzględnienia takiej możliwości - dodano we wniosku. Jakie muszą wystąpić jeszcze poważniejsze okoliczności, które nakazywałyby zastosowanie tego przepisu? - pytał retorycznie minister.

Napisał, że sąd rejonowy miał opinię specjalistów nt. stopnia demoralizacji G. i kompleksowej oceny jej osobowości. Zespół opiniujący zaproponował umieszczenie jej w zakładzie poprawczym - podkreślił Ziobro. Inny zespół diagnostyczny stwierdził u niej "bardzo wysoki stopień demoralizacji z tendencją do pogłębiania się" - zaznaczył. Takie same wnioski zawierała opinia dyrektora schroniska dla nieletnich w Zawierciu oraz psychologa i wychowawcy.

Ziobro zastrzegł, że nie zarzuca sędziemu Skowronowi celowego działania, ale przewinienie dyscyplinarne - również w formie oczywistej i rażącej obrazy przepisu prawa - może być popełnione nieumyślnie, gdy sędzia, nie mając zamiaru popełnienia deliktu dyscyplinarnego, popełnia go na skutek niezachowania ostrożności.

Ziobro powołał się na "zasługujący na aprobatę" pogląd Sądu Najwyższego z 2008 r., że jeżeli obraza prawa, której sędzia się dopuścił, miała charakter oczywisty, popełnione błędy były bowiem nie tylko łatwe do stwierdzenia i bez głębszej analizy pozwalały zastosować właściwy przepis w sposób prawidłowy, ale jednocześnie rozumienie naruszonych przepisów nie mogło budzić wątpliwości nawet u przeciętnej osoby o kwalifikacjach prawniczych, trudno usprawiedliwiać oczywiste naruszenia prawa zasadą niezawisłości sędziowskiej.

(mal)