Świętokrzyscy policjanci zatrzymali dwóch mieszkańców powiatu koneckiego, którzy mogą mieć związek ze śmiercią 54-latka. Ciało poszukiwanego od miesiąca mężczyzny znaleziono w lesie niedaleko Końskich. Ofiara miała ranę postrzałową na plecach, a obok leżała broń.

54-latek i jego dwaj znajomi kłusowali w lesie, 15 kilometrów od Końskich. Prawdopodobnie podczas nielegalnego polowania, doszło do niekontrolowanego wystrzału, który śmiertelnie zranił najstarszego z mężczyzn. Jego znajomi porzucili broń i uciekli - relacjonował Kamil Tokarski z zespołu prasowego świętokrzyskiej policji.

Matka 54-latka, gdy ten nie wrócił do domu, zgłosiła policji zaginięcie mężczyzny. Jego zwłoki znaleziono w piątek, głęboko w lesie, w podmokłym terenie, pięć kilometrów od najbliższych zabudowań.

Zatrzymani będą prawdopodobnie odpowiadali za nieumyślne spowodowanie śmierci; być może usłyszą także zarzuty nielegalnego posiadania broni i kłusownictwa.