Prawie 5 milionów złotych zarobi spółka byłego miejskiego radnego Platformy Obywatelskiej oraz człowieka zaangażowanego w kampanię prezydencką Krzysztofa Żuka cztery lata temu. Spółka ma zarobić na wynajmie ratuszowi budynku w centrum Lublina. Umowę podpisano na 7 lat z opcją zerwania. Opozycja mówi wprost o rewanżu za publiczne pieniądze.

Budynek ma zastąpić inne wynajmowane powierzchnie. Trafią do niego cztery wydziały ratusza, które teraz są rozrzucone po mieście.

Urząd miasta decyzję tłumaczy tym, że budynek jest położony w ścisłym centrum i jest dostosowany dla osób niepełnosprawnych.

Wybraliśmy najbardziej korzystną ofertę - mówi Beata Krzyżanowska, rzeczniczka ratusza.

Radni Prawa i Sprawiedliwości mówią jednak, że cała sprawa jest niejasna. Wynajmuje się budynek od byłego radnego i od osoby, która bardzo mocno wspierała prezydenta Żuka w trakcie kampanii wyborczej. Czy to spłacanie długów? - pyta radny PiS Sylwester Tułajew.

Ratusz zapewnia, że w 2017 roku przeprowadzi się do nowego biurowca i żadne inne budynki nie będą już potrzebne. 

(mal)