Na karę dwóch lat więzienia w zawieszeniu na cztery lata i grzywnę skazał Sąd Okręgowy w Kielcach 40-letniego zakonnika. Mężczyzna był oskarżony o kradzież z klasztoru franciszkanów w Pińczowie obrazów, książek oraz szat liturgicznych o wartości prawie pół miliona złotych.

Wyrok nie jest prawomocny i zapadł bez procesu. Oskarżony podczas śledztwa przyznał się do winy i zgodził na dobrowolne poddanie się karze. Jak ustalono podczas śledztwa, od września 2009 do października 2010 roku mężczyzna ukradł ponad 1300 książek, 31 obrazów, a także ornaty i stuły.

Skradzione rzeczy zakonnik sprzedawał za pośrednictwem internetowych portali aukcyjnych. Dzięki żmudnej pracy sprzedane przedmioty udało się odzyskać od nabywców.

Zakonnik w śledztwie tłumaczył, że działał ze szlachetnych pobudek. Jego zdaniem te przedmioty nieprzydatnie leżały w klasztorze, a za uzyskane z ich sprzedaży pieniądze mógł pomóc potrzebującym. Tę wersję częściowo potwierdzono. Śledczy dotarli do osób, które miały problemy, głównie zdrowotne, i zeznały, że otrzymały od zakonnika pieniądze.