Zarzut zabójstwa postawiła prokuratura 23-letniemu mieszkańcowi Krakowa, który jest podejrzany o zabicie 16-letniego kolegi. Dariusz N. tłumaczył, że ugodził nastolatka nożem, bo wcześniej rozmawiali o tym "jak to jest po śmierci". Mężczyzna został aresztowany.

Do zabójstwa doszło w niedzielę w Nowej Hucie. 16-letni chłopak zginął od ciosów nożem. W jego mieszkaniu zatrzymano 23-letniego Dariusza N. Jest on podejrzany o zabójstwo.

Jak początkowo wyjaśniał podejrzany, jego kolega rozmawiał z nim o tym, "jak to jest po śmierci". By to pokazać, Dariusz N. miał zadać koledze jeden cios nożem kuchennym w brzuch, ale nie śmiertelny, bo 16-latek nie chciał, żeby go zabijać.

Ugodził chłopaka w brzuch nożem kuchennym. Ranny zadzwonił po pogotowie i razem ustalili, że ranę wytłumaczą napaścią nieznanych sobie osób. Kiedy ranny poszedł odryglować drzwi, zasłabł. Wtedy 23-latek - jak wyjaśniał - "by oszczędzić mu cierpień", zadał koledze jeszcze 15 ciosów nożem. Następnie - twierdził - że chciał popełnić samobójstwo.

W chwili składania tych wyjaśnień podejrzany znajdował się pod wpływem alkoholu. Później w trakcie przesłuchania nie przyznał się już do zabójstwa i stwierdził, że nigdy nie byłby do czegoś takiego zdolny. Jak wyjaśnił, nie pamięta wydarzeń w mieszkaniu kolegi, bo stracił pamięć i ocknął się dopiero w izbie zatrzymań.

Dariusz N. w czerwcu opuścił zakład karny, gdzie odbywał karę za rozbój i usiłowanie zabójstwa.