Przed Sądem Okręgowym w Szczecinie rozpoczął się proces mężczyzny, który w marcu 2010 r. w centrum Świnoujścia zabił nożem jedną osobę, a dwie inne ranił. 40-letniemu Jackowi D. prokuratura postawiła m.in. zarzuty zabójstwa i usiłowania zabójstwa. Grozi mu dożywocie.

Do zdarzenia doszło w marcu 2010 r. w centrum Świnoujścia. Jacek D. wszedł do sklepu z alkoholem, który chciał najprawdopodobniej obrabować, i poranił nożem 21-letnią ekspedientkę. Najpierw zadał ciosy nożem, potem żądał wydania pieniędzy. Mówiłam mu wielokrotnie, gdzie są pieniądze, a on dalej uderzał nożem- zeznawała przed sądem ekspedientka. Kobieta, która została ciężko poraniona, nadal nie odzyskała sprawności.

Później napastnik wybiegł ze sklepu i wszedł do najbliższego bloku mieszkalnego. Tam udał się do mieszkania na pierwszym piętrze, gdzie poranił nożem 83-letniego, niepełnosprawnego mężczyznę oraz jego 81-letnią żonę. Starszy mężczyzna zmarł na miejscu, jego żona została lekko ranna. Policjantom udało się zatrzymać nożownika po kilkudziesięciu minutach.

Jacek D. przyznał się przed sądem do popełnionych czynów. Dodał jednak, że wie o nich od przesłuchujących go policjantów, a z samego zajścia nic nie pamięta, bo od kilku dni pił wtedy alkohol. Mężczyzna był już wcześniej karany.