Dożywocie grozi dwóm mężczyznom podejrzanym o zabójstwo tarnowskiego taksówkarza. Obaj byli już wcześniej karani za kradzieże i oszustwa. Akt oskarżenia w sprawie 26-letniego Przemysława Z. i o rok starszego Marcina S. trafił do sądu w Tarnowie. Do zbrodni doszło na początku lutego.

61-letnik Krzysztof P. zginął w nocy z 2 na 3 lutego tego roku. Sprawcy zamówili kurs taksówką z Tarnowa do Wierzchosławic. Tam zadali kierowcy 33 ciosy nożem i wyrzucili go z samochodu. Ukradli auto, telefon komórkowy i 100 zł. Ciało zamordowanego taksówkarza odnalazł rano na parkingu w Wierzchosławicach przypadkowy przechodzień. Tego samego dnia przed południem na jednym z tarnowskich parkingów odnaleziono samochód ofiary.

Jednego z podejrzanych zatrzymano na ulicy w Tarnowie, drugiego na lotnisku w Balicach, skąd miał zamiar odlecieć do Anglii.

Podejrzani przyznali się do winy, choć w późniejszych wyjaśnieniach twierdzili, że nie chcieli taksówkarza zabić, a jedynie okraść.

Z ustaleń prokuratury wynika jednak, że mężczyźni planowali zabójstwo. Jeden potrzebował pieniędzy na wyjazd do Anglii, drugi miał wziąć samochód. Nie wsiedli do dwóch wezwanych przez siebie taksówek, uznając, że kierowcy są zbyt młodzi i silni, nie odpowiadały im też samochody. Wybrali przypadkową taksówkę z postoju.

Badania lekarskie nie wykazały, by podejrzani w momencie popełnienia zbrodni byli niepoczytalni.