75-letnia kobieta z poważnymi złamaniami trafiła do jednego z warszawskich szpitali po tym, jak wpadła pod koła autobusu. Kierowca pojazdu prawdopodobnie nie zauważył wysiadającej kobiety. 75-latka została przytrzaśnięta drzwiami, a następnie wpadła pod koła autobusu, kiedy pojazd ruszył.

Kobieta przebywa na oddziale intensywnej opieki medycznej. Lekarze mówią, że jej stan jest poważny, ale stabilny. 75-latka doznała skomplikowanego, otwartego złamania obu nóg, jest przytomna, ale na silnych lekach przeciwbólowych.

Kierowca autobusu to młody, 26-letni mężczyzna. Jest w szoku - twierdzi rzecznik Miejskich Zakładów Autobusowych Sławomir Ślubowski.

MZA bada sprawę i jeśli wina kierowcy się potwierdzi, zostanie on ukarany, a rannej kobiecie przewoźnik wypłaci pełne odszkodowanie.