Policjanci z warszawskiego Mokotowa zatrzymali 32-letnią kobietę podejrzaną o posiadanie narkotyków. Kobieta jest też podejrzana o narażenie na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu dwuletniego dziecka, które przebywało pod jej opieką - przekazał rzecznik mokotowskiej policji podkom. Robert Koniuszy.

Jak poinformował podkom. Robert Koniuszy, do zdarzenia doszło w środę przed godziną 15 przy ulicy Jadźwingów na warszawskim Mokotowie. "Przypadkowi przechodnie zauważyli, że około pół godziny wcześniej do kabiny sanitarnej weszła kobieta z dzieckiem na ręku. Czas, jaki tam spędzała, zaniepokoił widzące to osoby. Wobec powyższego o swoich spostrzeżeniach powiadomili policjantów" - powiedział policjant.

"Dzielnicowi kilkakrotnie pukali w drzwi kabiny. Ze środka rozgrzanego słońcem sanitariatu wyszła 32-latka z córeczką na ręku. Kobieta miała szkliste, mętne oczy, powiększone źrenice i zakłóconą percepcję oraz mowę, co mogło świadczyć o tym, że była pod działaniem środka odurzającego" - tłumaczył.

Wskazał, że policjanci zapytali 32-latkę, dlaczego tak długo była wewnątrz i czy przyjmowała jakieś narkotyki. "Powiedziała, że wstrzyknęła sobie heroinę, po czym wydała im strzykawkę z odrobiną substancji w środku" - przekazał dodając, że funkcjonariusze wezwali na miejsce załogę pogotowia ratunkowego, aby zbadać stan dziecka. "Lekarz stwierdził, że dziewczynka jest w dobrej kondycji zdrowotnej" - podał.

Dziecko trafiło pod opiekę ojca

"Po sprowadzeniu fotelika ochronnego dla dziecka funkcjonariusze przewieźli dziewczynkę z jej matką do komendy policji. Następnie ustalili, kim jest ojciec dziecka i go wezwali. W trakcie sprawdzania go w policyjnym systemie okazało się, że jest poszukiwany przez tamtejszą prokuraturę do ustalenia miejsca pobytu. Mężczyzna zgodnie z dyspozycją prokuratora otrzymał od policjantów wezwanie do stawienia się na przesłuchanie. Następnie funkcjonariusze wydali mu dziecko" - powiedział policjant.

Podkreślił również, że 32-letnia kobieta usłyszała zarzuty posiadania narkotyków oraz narażenia córki na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. "O jej zaniedbaniu policjanci poinformują również sąd rodzinny i nieletnich oraz opiekę społeczną" - dodał.

Za zarzucany kobiecie czyn może grozić do 5 lat więzienia.