Siedem tysięcy osób straciło w grudniu pracę we Wrocławiu. Rok temu takich osób było trzy razy mniej. To powoduje, że w urzędach pracy ustawiają się gigantyczne kolejki.

Wrocławski urząd pracy odwiedziła reporterka RMF FM Barbara Zielińska. Jak opisuje, kolejka do rejestracji wije się aż na zewnątrz budynku:

Narzekają też ci, którzy już przeglądają te oferty pracy:

Specjaliści radzą, aby w czasach kryzysu nie trzymać się kurczowo jednej specjalizacji, dokształcać się, co nam pozwoli wybierać w wielu ofertach pracy, a nie tylko dotyczących jednej dziedziny.