Stołeczna policja zatrzymała czterech mężczyzn podejrzanych o dokonywanie oszustw metodą "na wnuczka". Usłyszeli już zarzuty. Grozi im do 8 lat więzienia.

Policjanci zatrzymali w piątek na Mokotowie grupę trzech mężczyzn w wieku ok. 30 lat, którzy mogli oszukać kilka starszych osób na kwotę ok. 6 tys. zł oraz 23-letniego mężczyznę na Pradze Południe, który wyłudził w podobny sposób od 30 do 50 tys zł.

Schemat działania grupy schwytanej na Mokotowie był ustalony. Każdy z mężczyzn miał przydzieloną rolę: jeden z przestępców typował osoby starsze, pozostali dzwonili do ofiar i odbierali pieniądze.

Sprawcy typowali ofiary na podstawie danych z książek telefonicznych. W rozmowie telefonicznej podawali się za członków rodzin ofiar. Informowali o pilnej potrzebie wsparcia finansowego na inwestycje giełdowe lub leczenie - mówiła Magdalena Bieniak z warszawskiej policji. Następnie oszuści skłaniali ofiary do przekazania pieniędzy "znajomemu". Mężczyźni zostali zatrzymani po tym, jak 81-letnia kobieta zgłosiła na policję wyłudzenie 2 tys. zł.

Z kolei zatrzymany na Pradze Południe mężczyzna działał sam. Pochodził z południowej Polski, był na +gościnnych występach+. Przemieszczał się po terenie całego kraju samochodem, w nim też sypiał- poinformowała Magdalena Bieniak. Jak powiedziała, mężczyzna skłaniał swoje ofiary do przesyłania pieniędzy na jego konto.

Policja apeluje do starszych osób, by uważały na oszustów, którzy próbują wyłudzać pieniądze podając się za krewnych. Jak przypomniała Bieniak, w Warszawie od maja do lipca policja zatrzymała 4 grupy osób zajmujących się tym procederem.