Ponad 300 rodzin, łącznie ok. 650 osób, chcą w najbliższych dniach eksmitować władze Poznania. Nie przygotowano dla nich lokali zastępczych. Przez miesiąc będą przebywać w hotelach, a potem będą musieli na własną rękę poszukać nowych mieszkań - stwierdza "Gazeta Wyborcza".

To będzie precedens. Nikt nie działał na taką skalę - mówi Jarosław Pucek, szef Zarządu Komunalnych Zasobów Lokalowych w Poznaniu.

ZKZL niektórym zapewni lokal zastępczy. Lidia Leońska z MOPR mówi, że już wytypowano 61 osób. To osoby chore, starsze, kobiety z dziećmi i w ciąży - wylicza.

Oburzone pomysłem organizacje pozarządowe i eksperci domagają się okrągłego stołu w sprawie eksmisji.