Pięć bomb przeciwlotniczych z czasów II wojny światowej znaleźli w Kaliszu robotnicy pracujący przy rozbiórce istniejącej do niedawna stacji benzynowej. Bomby leżały pod budynkiem stacji przy skrzyżowaniu dwóch ulic prowadzących do centrum miasta.

Na trzy godziny wstrzymano ruch samochodów i ewakuowano gości pobliskiego baru - wyjaśnił rzecznik prasowy miejscowej policji Sebastian Taranek. Wezwani na miejsce saperzy wydobyli trzy bomby - każda miała ponad metr długości. W ziemi pozostały dwie, które zostaną wywiezione przez saperów z Inowrocławia jutro. Do tego czasu strażnicy miejscy będą pilnować terenu - dodał Taranek.

Ruch samochodów w tej okolicy odbywa się już normalnie.