Stany Zjednoczone przekażą dziś władzom tego kraju Kanał Panamski. W uroczystej ceremonii z tej okazji wezmą udział prezydenci państw południowej Ameryki oraz hiszpański król Juan Carlos. Ku niezadowoleniu Panamczyków zabraknie Billa Clintona. Stany Zjednoczone reprezentować będzie tylko były prezydent Jimmy Carter, który ponad 20 lat temu zawarł z władzami Panamy umowę o zwróceniu im przesmyku do końca tego roku.

80 kilometrowy kanał, łączący Atlantyk z Oceanem Spokojnym, znajdował się w rękach Amerykanów od prawie stu lat. Budowa jednej z najważniejszych arterii transportowych świata rozpoczęła się w 1879 roku. Od początku wieku kanał przeszedł w wieczystą dzierżawę USA, ale w latach 60 władze Panamy zaczęły domagać się zwrotu tego terytorium. Trwające kilkanaście lat spory, zakończyła dopiero podpisana pod koniec lat 70 ugoda. "Rozwiązanie kwestii kanału panamskiego stanie się dowodem dla całego świata na to, że możliwe jest pojednanie między małym państwem a supermocarstwem" - stwierdził szef panamskiej dyplomacji, Jose Miguel Aleman.

Wiadomości RMF FM 09:45