Ministerstwo Sprawiedliwości ma pomysł, jak walczyć ze zbyt długo trwającymi procesami karnymi. Proponuje rozszerzenie instytucji, które pozwalają kończyć postępowanie już na pierwszej rozprawie. Po zmianach nawet oskarżeni o cięższe przestępstwa będą mogli zaproponować karę, jaką powinien im wymierzyć sąd - donosi "Rzeczpospolita".

A jest o co walczyć - średni czas trwania w Polsce procesu karnego przed sądem rejonowym to niespełna pół roku, ale w niektórych sądach - np. warszawskich - to prawie dwa lata.

Pomóc mają ugoda z prokuratorem i dobrowolne poddanie się karze. Polega ono na złożeniu przez oskarżonego przed sądem wniosku o wymierzenie kary uzgodnionej z prokuratorem i za zgodą pokrzywdzonego. Resort sprawiedliwości szykuje projekt, w którym chce, by już przed prokuratorem można było składać wnioski o wyrok bez rozprawy w sprawach poważniejszych - o wszystkie występki, a więc czyny zagrożone karą do 15 lat więzienia, np. rozbój czy nielegalną adopcję.

Dziś z instytucji dobrowolnego poddania się karze i ugody z prokuratorem korzystają głównie drobni przestępcy, oskarżeni np. o włamania, jazdę po pijanemu czy znieważenie policjanta. Chodzi o przestępstwa zagrożone karą do dziesięciu lat więzienia.

To bardzo dobry pomysł - ocenia plany resortu sprawiedliwości krakowski prokurator Jacek Skała. Twierdzi, że dziś wnioskiem o ugodę kończy się średnio połowa spraw, które wpływają do prokuratury. Ponad 90 procent jest następnie akceptowanych przez sąd.

Nowości jest więcej. Sąd wraz z obrońcą i prokuratorem będzie musiał starannie przygotować każdy proces na wstępnym posiedzeniu. Chodzi m.in. o ustalenie terminów rozpraw, kolejności czynności procesowych, przesłuchań świadków. Takie planowanie ma być obowiązkowe dla wszystkich spraw, które do wydania wyroku wymagają kilku rozpraw.

Dobra organizacja nawet dużej sprawy karnej jest możliwa i pozwoli zaoszczędzić sporo czasu i kosztów - twierdzi prokurator Tomasz Szafrański, zastępca dyrektora Departamentu Legislacyjno-Prawnego w Ministerstwie Sprawiedliwości.

Projekt zmian w procedurze karnej ma jeszcze w tym roku trafić pod obrady rządu.