Nie jeden a kilka specjalnych korytarzy otwarli Rosjanie dla cywilów z Groznego. Wszystko wskazuje na to, że postawione w poniedziałek przez Moskwę ultimatum "opuśccie miasto albo zginiecie" zostało przedłużone. Na polecenie premiera Rosji Wladimira Putina na Kaukaz pojechał minister do spraw sytuacji nadzwyczajnych Siergiej Szoigu, by osobiście nadzorować ewakuację mieszkańców Groznego.

Szacuje, że mieście, w piwnicach domów, przed rosyjskimi nalotami i ostrzałem artyleryjskim ukrywa się około czterdziestu tysięcy ludzi, w tym wiele kobiet i dzieci . Według publicznej telewizji ORT na razie z możliwości opuszczenia Groznego skorzystało zaledwie dwieście osób.