"Rząd igra z przedsiębiorcami w obliczu kryzysu. Mamy dosyć czekania". Tak mówi szef organizacji Pracodawcy RP Andrzej Malinowski. Chodzi o obiecywany pakiet ograniczający biurokrację. Wczoraj po raz kolejny nie został przyjęty przez rząd mimo obietnicy premiera.

Kiedy rząd w końcu zapali zielone światło dla deregulacji? Kolejny termin to posiedzenie za tydzień. Tak obiecuje wicepremier Pawlak, wskazując , że to premierowi zabrakło wczoraj odwagi. Pan premier Tusk wczoraj nie zaryzykował, te opory biurokracji są większe niż mogliśmy się spodziewać - podkreśla. Bo choć zakończono konsultacje międzyresortowe, projekt w końcu został przyjęty przez Komitet Rady Ministrów - ostatnie ciało przed decyzją rządu - nagle ministerstwa znów zaczęły mieć wątpliwości i słać pytania. Minister sprawiedliwości przypomniał sobie o prawie upadłościowym a min. finansów o przekształcaniu spółdzielni pracy w spółki. Biurokracja stosuje tu naprawdę bardzo zmyślne sposoby, żeby zamulać i przedłużać prace nad tym projektem - komentuje Pawlak.

Przedsiębiorców i pracodawców mało obchodzi kto tym razem blokuje projekt. Premier wciąż nie spełnił obietnicy, złożonej 3 lata temu. To ja się pytam w końcu, po co jest ten premier, jeśli przegrywa z własną biurokracją? To jest po prostu śmieszne! - mówi Andrzej Malinowski z Pracodawców RP. To nie tylko śmieszne, ale i bardzo kosztowne - sam obowiązek składania setek zaświadczeń i dokumentów kosztuje przedsiębiorców rocznie 70 miliardów.