Województwo warmińsko-mazurskie nie dostało od resortu finansów funduszy na wypłatę zasiłków dla niepełnosprawnych. Z tego powodu urząd nie wypłacił setkom osób należnych im pieniędzy. W żadnym innym województwie do tego nie doszło. Ministerstwo jak na razie nie komentuje tej kuriozalnej sytuacji.

W Olsztynie na koniec czerwca zasiłek stały przysługiwał 1055 osobom. Do tej pory pieniądze wpływały na konto olsztyńskich niepełnosprawnych do piątego dnia każdego miesiąca. Jak mówią pracownicy Ośrodka Pomocy Społecznej, od kilku dni urywają się telefony od niepełnosprawnych, którzy nie dostali pieniędzy. Dla niektórych jest to jedyne źródło dochodu.

W sierpniu ośrodek wypłacił z własnych środków zasiłki ludziom o nazwiskach zaczynających się na litery od A do K. Dla pozostałych zabrakło pieniędzy.

Matka niepełnosprawnego dziecka z Olsztyna, której nazwisko umieszczono pod koniec alfabetycznego spisu uprawnionych do wypłaty, usłyszała od urzędników w ośrodku pomocy społecznej, że "mają nadzieję, że do końca miesiąca uda się zasiłek wypłacić".

Ośrodki pomocy społecznej pieniądze na zasiłki stałe dostają od wojewody. Raz na kwartał wojewoda aplikuje o nie do Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, a decyzja o uruchomieniu środków przychodzi z Ministerstwa Finansów.

Na lipiec, sierpień i wrzesień złożyliśmy wniosek o wypłatę 9 mln 281 tys. 851 zł, ale jeszcze nic na nasze konto nie wpłynęło - wyjaśnia rzecznik wojewody warmińsko-mazurskiego Edyta Wrotek. Dodała, że w lipcu wojewoda przesunął na wypłatę tych zasiłków pieniądze z innych środków. Ale na sierpień i wrzesień na razie nie mamy skąd wziąć - przyznała.

W Mikołajkach już w lipcu posiłkowano się własnymi środkami.