Do końca sierpnia kierowcy, którzy podczas kontroli drogowej na Dolnym Śląsku pokażą stare dokumenty, mogą liczyć na wyrozumiałość policjanta. Do tej pory tylko we Wrocławiu praw jazdy nie wymieniło ponad 7 tys. kierowców.

Policjanci chcą dać szansę spóźnialskim, ale i zadbać o bezpieczeństwo innych kierowców: Wolę, by nasi funkcjonariusze nie wypisywali mandatu karnego za to naruszenie porządkowe prawa. Natomiast ten czas, jaki mieliby poświęcić na wypisanie mandatu, poświęcili na kierowców jeżdżących brawurowo i przekraczających dopuszczalne prędkości. Tam wypisywali bardzo surowe mandaty - mówi RMF podinspektor Adrian Gierczak z dolnośląskiej drogówki.

Mandatów więc nie będzie, jeśli brak prawa jazdy będzie naszym jedynym wykroczeniem. Policjanci podczas kontroli mogą jednak zabrać nieważne prawo jazdy. A to powinien być ostatni dzwonek, by w końcu odwiedzić wydział komunikacji.

Dodajmy, że kierowca zatrzymany do kontroli podczas złamania innych przepisów, a dodatkowo bez nowego prawa jazdy, będzie mógł dostać mandat w wysokości od 20 do 500 złotych.