Półtora roku więzienia w zawieszeniu na cztery lata oraz tysiąc złotych grzywny – taką karę usłyszał przed wadowickim sądem mężczyzna, który fałszował i sprzedawał autografy Karola Wojtyły. Oszust przyznał się do winy i dobrowolnie poddał się karze.

Prokuraturę zawiadomił młody kolekcjoner z Brodnicy, który wylicytował za 500 złotych rzekomy oryginał listu z życzeniami od Karola Wojtyły z czasów, gdy był jeszcze metropolitą w Krakowie. Brodniczanin zwrócił uwagę, że otrzymany list różni się od tego, który widniał na zdjęciu na portalu aukcyjnym.

Prokuratorzy sprawdzili portal aukcyjny. Okazało się, że wadowiczanin wystawił na sprzedaż więcej rzeczy, opatrzonych odręcznym pismem papieża-Polaka. Przyznał się jednak do sfałszowania tylko jednej - zaproszenia do udziału w uroczystości w parafii świętego Piotra Apostoła w Wadowicach. O reszcie mówił, że sam kupił je za pośrednictwem Internetu.

Mężczyzna uzasadniał postępowanie trudną sytuacją finansową.