W ostatnim czasie obserwuje się zwiększony popyt na cukier w sklepach. "Zapasy są cały czas duże. Realizujemy wszystkie kontrakty" - zapewniają przedstawiciele zarządu Krajowej Grupy Spożywczej.

O wprowadzeniu limitu na cukier zdecydowało kilka sieci handlowych. Powodem jest coraz większe zainteresowanie tym produktem.

Jak przekazał naszemu reporterowi Michałowi Dobrołowiczowi wiceprezes Krajowej Grupy Spożywczej Tomasz Rega, cukru nie brakuje, a kontrakty są realizowane.

Z naszej strony pragnę zapewnić, iż Krajowa Grupa Spożywcza realizuje kontrakty, które były zawarte jakiś czas temu. Cukier w KGS jest - podkreślił Rega.

Pytany, czy klienci, którzy sięgają po cukier w sklepach, mają się czym martwić, zapewnił, że ze strony KGS takiego zagrożenia nie ma.

My podpisaliśmy porozumienia z plantatorami - oni nam dostarczają buraki, my produkujemy cukier. Z naszej strony problemu nie ma. Produkcja stoi na podobnym poziomie, tj. powyżej 900 tys. ton. My mamy udziały w 40 proc. rynku. Oprócz nas są też trzy inne podmioty z niemieckim kapitałem, należy ich spytać, jak wygląda sytuacja - powiedział Rega.

Z czego mogą wynikać ograniczenia w sprzedaży cukru w sklepach? Według Regi problemem jest logistyka.

My zapewniamy transport cukru do dużych centrów dystrybucyjnych, a one własnymi kanałami przekazują go do sklepów. To być może tam jest jakiś problem w całej układance - zastanawia się wiceprezes KGS.

KGS największym polskim producentem cukru

Krajowa Grupa Spożywcza podaje na swoich stronach internetowych, że jest największym w Polsce i jednym z największych co do wielkości producentem cukru w Europie.

Podstawowy przedmiot działalności Krajowej Grupy Spożywczej stanowi produkcja i sprzedaż cukru, handel wyrobami powstałymi w trakcie jego wytwarzania oraz przetwórstwo owocowo-warzywne.

Biedronka chce zapewnić dostępność

O wprowadzeniu limitu na cukier zdecydowało kilka sieci handlowych. Jak poinformował w przesłanym komunikacie do redakcji RMF FM Marcin Hadaj, menedżer ds. komunikacji korporacyjnej w sieci Biedronka, firma wprowadziła od wczoraj limit sprzedaży cukru do 10 kg na jeden paragon.

"Od pewnego czasu obserwujemy, że w związku z malejącą dostępnością tego produktu na polskim rynku, niektórzy klienci nabywają w naszych sklepach niedetaliczne ilości cukru. Na podstawie analizy paragonów można stwierdzić, że nabywcami są przedsiębiorcy, a nie gospodarstwa domowe" - przekazał. 

"Naszym celem jest zapewnienie jak największej dostępności tego produktu dla wszystkich klientów" - dodał.

Limit także w Netto

Jak podaje TVN24.pl, podobną decyzję podjęła sieć Netto. "Aby zapewnić cukier możliwie szerokiej grupie naszych klientów, wprowadziliśmy limit zakupowy wynoszący do 10 kg cukru na jeden paragon. Obowiązuje on we wszystkich sklepach naszej sieci, do odwołania" - przekazała TVN24 Biznes PR Manager w Netto Patrycja Kamińska. 

Dodano, że limit obowiązuje od 12 lipca.

Zwiększony popyt w Lidlu

TVN24.pl informuje, że także sieć sklepów Lidl zauważa zwiększony popyt na niektóre produkty.

"Przy skokowej sprzedaży, w jednostkowych sytuacjach może się zdarzyć, że obrót produktami bardzo przyspiesza. Jednak podkreślamy, że wszystkie dostawy odbywają się regularnie i niezmiennie dążymy do tego, aby zapewniać naszym klientom dostępność produktów" - napisano w przesłanym komunikacie. 

Sieć sklepów nie odpowiedziała jednak, czy podobnie jak konkurencja, zamierza wprowadzić limit na cukier.

Opracowanie: