Nowe warunki finansowe i nowy zakres prac - to propozycja, którą na negocjacyjnym stole położyli Chińczycy. GDDKiA dała sobie trzy dni na przeanalizowanie wszystkich dokumentów i przejrzenie kosztów inwestycji. To finał nocnych rozmów między Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad a chińskim konsorcjum Covec ws. budowy A2.

To są nowe warunki, jeśli chodzi o zakres prac i jeżeli chodzi o warunki finansowe - mówił po spotkaniu Andrzej Maciejewski z GDDKiA. Nie zdradził jednak, co kryje się pod hasłem nowe warunki finansowe. Trudno się jednak spodziewać, że Chińczycy nagle wybudują nam więcej i za mniejsze pieniądze. Cena prawdopodobnie w górę.

Polacy poprosili też dodatkowe dokumenty. Te mają zostać dosłane jeszcze dziś po południu Ostateczna decyzja, czy jesteśmy przystać na chińskie warunki zapadnie w poniedziałek. Jednocześnie Generalna Dyrekcja szykuje sobie plan B i rozmawia z polskimi wykonawcami.

Chińczycy wstrzymali pracę po buncie nieopłacanych w terminie podwykonawców. Po wybuchu skandalu skarżyli się, że w Polsce napotykają na przeszkody m.in. w postaci niekorzystnych wycen ich prac oraz odraczania płatności.

W ubiegły czwartek GDDKiA wezwała Covec do uzupełnienia harmonogramów finansowych, które uwzględniają spłaty zaległości, jakie firma ma wobec podwykonawców budowy oraz plany finansowania kolejnej części inwestycji.

W międzyczasie do rozmów z GDDKiA w sprawie A2 zaproszono już inne firmy. Eksperci wskazują, że przekazanie placu budowy na A2 innym wykonawcom jest jedną z możliwości, by prace mogły być szybko wznowione.

Minister infrastruktury Cezary Grabarczyk zapewniał wczoraj w Sejmie, że autostrada A2 między Łodzią a Warszawą musi być przejezdna na Euro 2012.

Covec ma wybudować dwa odcinki A2 między Strykowem a Konotopą, o łącznej długości ok. 50 km. Pozostałe trzy odcinki budują Strabag (17,6 km), Mostostal Warszawa (16,9 km) i Budimex (7,1 km).