Niemal wszystkie umowy proponowane konsumentom przez firmy energetyczne zawierają sprzeczne z prawem lub niejednoznaczne postanowienia. Tak wynika z kontroli przeprowadzonej przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Zakwestionowane zostały zapisy wyłączające odpowiedzialność firm energetycznych za przerwy w dostawach. Dostawcy często powołują się na siłę wyższą i tłumaczą, że jeśli przerwę w dostawach spowodowała na przykład śnieżyca, klient nie może się starać o rekompensatę. To nadużycie - mówi prezes UOKiK Małgorzata Krasnodębska-Tomkiel. Nie możemy uznawać na siłę wyższą na przykład planowanych strajków, demonstracji czy warunków atmosferycznych takich jak opady śniegu - dodaje.

Firmy energetyczne nie informują też w umowach o tym, jakie klienci mają prawa i jak mogą ich dochodzić. Nie określają też terminu płatności i dają sobie jednostronne prawo do wypowiedzenia umowy. Problemem są też niezrozumiałe rachunki oraz to, że firmy nagminnie zapominają o udzieleniu bonifikat.