Albo nie wskażemy żadnego kandydata, albo poprzemy Andrzeja Olechowskiego.

Wydaje się, że przed taką alternatywą w sprawie wyborów prezydenckich stoi Rada Krajowa Unii Wolności.

Wyjściem do dzisiejszej dyskusji będzie stanowisko przygotowane wczoraj na posiedzeniu zarządu Unii Wolności. Sekretarz generalny partii Mirosław Czech nie chciał na razie ujawnić planów zarządu.

Uważany za najpoważniejszego kandydata Unii, Władysław Frasyniuk podobnie z resztą jak Tadeusz Mazowiecki czy Jan Lityński, niechętnie odnoszą się do pomysłu poparcia Andrzeja Olechowskiego. Wszyscy przeciwnicy tej kandydatury tłumaczą swą niechęć tym, że nie przystaje ona do rodowodu Partii. Olechowski ma też jednak wśród Unitów wielu zwolenników.

Choć partia ta nie wskaże nikogo konkretnego, może zaapelować do swojego elektoratu o głosowanie za którymś z kandydatów obozu po-sierpniowego. Może też zabronić swym członkom i działaczom angażowania się w kampanię prezydencką któregokolwiek z polityków startujących w wyborach. Nie jest też wykluczone, że zwolennicy kandydatury Andrzeja Olechowskiego mimo stanowczego oporu dużej części Unii zgłoszą jednak na posiedzeniu Rady Krajowej wniosek o poparcie

tego polityka.

Unia długo odkładała decyzję w sprawie swojej strategii w wyborach prezydenckich. Między innymi dlatego, że czekała na decyzję AWS. Wcześniej politycy obu koalicyjnych ugrupowań nie wykluczali, że będą popierać jednego kandydata. Po ogłoszeniu przez Mariana Krzaklewskiego decyzji o swoim starcie w wyborach, stało się to nierealne.

Wiadomości RMF FM 8:45

Ostatnia zmiana 10:45