Plastikowy dowód osobisty ma 10 lat. W Polsce trwa szeroko zakrojona wymiana tych pierwszych, wyprodukowanych w 2001 roku, plastikowych dokumentów tożsamości. Urzędnicy w wielu miastach apelują, by nie zwlekać z wymianą do ostatniej chwili. Nic dziwnego; dekadę temu wydano ich ponad półtora miliona sztuk.

Jak informuje Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, od początku roku ważność straciło już blisko 110 tysięcy dokumentów wydanych w 2001 roku. Przy czym warto pamiętać, że 10 lat temu wiele osób nie śpieszyło się z wymianą "książeczkowego" dowodu na plastikowy. Termin ważności znacznej części dokumentów upłynie więc za kilka miesięcy, a wtedy, zwłaszcza przed wakacjami, kolejki do urzędów będą znacznie większe. Nic dziwnego, że właściciele części z nich składają wnioski o nowy dowód już dziś. Termin upływa w sierpniu, ale wtedy będzie problem, kolejki i dużo wniosków. Dlatego z żoną przyszliśmy jeszcze w marcu - mówi pan Henryk, którego reporter RMF FM spotkał w Urzędzie Miasta w Toruniu.

Gdy za kilka miesięcy posypią się wnioski, może się okazać, że wymiana dokumentu, zamiast tygodnia, potrwa pełne, urzędowe 30 dni. Tylko tych z 2001 roku urzędnicy mają do wydania ponad 2,5 tysiąca dziennie. Tu ważna informacja dla osób, które plastikowy dowód odbierały po 65 roku życia: o ile nie nastąpiła zmiana adresu czy nazwiska posiadacza, te dowody nie podlegają wymianie; dokumenty wydawane osobom w tym wieku są przyznawane bezterminowo.