Rosja bestialsko atakuje ukraińskie miasta, a w tym czasie premier Mateusz Morawiecki bredzi na zlocie proputinowskich partii o Unii Europejskiej jako "transnarodowej bestii". Gorzej nie można - napisał w poniedziałek na Twitterze przewodniczący PO Donald Tusk.

Tuskowi odpowiedział rzecznik PiS Radosław Fogiel. "Osiągnął Pan poziom najgorszego trolla, który nie ma zahamowań, żeby wykorzystać tragedię mieszkańców ukraińskich miast" - napisał Fogiel, przywołując słowa Morawieckiego wypowiedziane w Hiszpanii, że to Rosja jest dzisiaj największym zagrożeniem.

W poniedziałek rano Rosja rozpoczęła zmasowany atak rakietowy na szereg miast w większości regionów Ukrainy - głównie na cele cywilne. Jak podaje telewizja Biełsat, w całej Ukrainie zginęło 11 osób, a 54 zostało rannych.

Pociski uderzyły także m.in. w Kijów, Zaporoże oraz w miasta obwodów dniepropietrowskiego i mikołajowskiego. Regionalne władze na zachodzie kraju, we Lwowie, Tarnopolu i Chmielnickim, powiadomiły o uruchomieniu systemów obrony przeciwrakietowej i wybuchach.

Premier Mateusz Morawiecki był w niedzielę na festynie polityczno-kulturalnym w Madrycie "Viva22" zorganizowanym przez opozycyjną konserwatywną partię Vox, będącą trzecią siłą w parlamencie Hiszpanii. Mała grupa biurokratów w Brukseli twierdzi, że to oni tworzą Europę - powiedział Morawiecki. Ale Europę tworzą suwerenne narody i siła ich tradycji, a nie brukselska biurokracja. UE inwestuje w biurokrację, jej instytucje poszerzają swoje kompetencje, na co nie możemy pozwolić - dodał.

Oni (w Brukseli) mogą stworzyć "transnarodowego potwora" bez wartości tradycyjnych, bez ducha, sztuczny twór bez tożsamości narodowej - mówił premier. Taki twór nie ma jednak przyszłości i może doprowadzić do chaosu i głębokiego kryzysu duchowego przyszłych pokoleń. To od wiary w sztuczne formuły zamiast wiary w człowieka zaczął się obecny kryzys - podkreślił szef rządu.