Służby są gotowe do działania w razie powodzi. To zapewnienie Donalda Tuska po spotkaniu w tej sprawie z wojewodami. Ciężki sprzęt jest na razie wykorzystywany w dolnym biegu Odry, tam wkroczyły już lodołamacze. Reszta kraju jest na razie pod obserwacją służb.

Lód ma być łamany od północy w kierunku gór. Do obserwacji zostaną użyte śmigłowce, a w razie potrzeby wezwane zostanie wojsko.

Nie ma skomplikowanych procedur ani takiej papierkowej roboty, która utrudnia wykorzystanie możliwości wojskowych - mówił po spotkaniu z wojewodami Donald Tusk.

Lepiej by jednak było, gdyby pogoda okazała się łaskawa i gdybyśmy nie musieli testować sprawności procedur…