Z powodu osuwiska trasa z Nowego Sącza do Gródka nad Dunajcem będzie nieprzejezdna aż do przyszłego roku. Geolodzy orzekli, że drogi nie można wyremontować. Trzeba ją zbudować od podstaw w innym miejscu.

Nowy odcinek trzeba zaprojektować, wykupić teren i zbudować. Może to potrwać nawet rok. Do tego czasu kierowcy będą musieli korzystać z objazdów. Najkrótszy ma sześć kilometrów, ale biegnie gminnymi drogami. Te są wąskie, kręte i strome, a w zimie często nieprzejezdne.

W przyszłym tygodniu drogowcy wybiorą najlepszy objazd, po którym będą mogły jeździć nie tylko samochody osobowe, ale dostawcze i busy.