Ilu kandydatów na prezydenta powinien wystawić obóz posierpniowy - jednego, dwóch czy może czterech lub pięciu. Zjazd "Solidarności" we Władysławowie rozpoczął się od dyskusji na ten właśnie temat.

Choć spodziewano się, że mowa będzie raczej o wyborze między rządzeniem a krytykowaniem rządu, a temat wyborów prezydenckich zejdzie na dalszy plan - stałó się inaczej. Dzisiaj do ataku od razu przystąpił były prezydent Lech Wałęsa. "Czterech lub pięciu kandydatów na prezydenta" to właśnie jego pomysł.

W takiej sytuacji dopiero ten z pretendentów do prezydenckiego fotela, który przejdzie do drugiej tury, zostałby poparty przez całą prawicę. Przyjęcie takiego rozwiązania oznaczałoby, że do wyborów mogliby stanąć obok siebie: i Lech Wałęsa i Marian Krzaklewski.

Wiadomości RMF FM 12:45