To była kolejna krwawa noc w stolicy Czeczenii. Przez cały czas na Grozny spadał grad rosyjskich pocisków artyleryjskich. Był to najintensywniejszy ostrzał czeczeńskiej stolicy od 10 dni.

Burmistrz Groznego poinformował, że artyleria zaczęła strzelać wieczorem i trwało to aż do świtu. "Do eksplozji dochodziło w całym mieście", oświadczył Lecha Dudajew. W międzyczasie rosyjska agencja wojskowa, powołując się na kwaterę główną armii federalnej podała, że ostateczne uderzenie na Grozny jest już bliskie - nastąpi być może nawet w ciągu kilku godzin.

W nocnych walkach na terenie miasta zginęło około 30 Czeczenów, poinformowały o tym rosyjskie źródła wojskowe. Do walk doszło gdy 200 osobowa grupa bojowników próbowała przedrzeć się przez kordon armii federalnej i wydostać z miasta. Separatyści chcieli się przebić w kierunku gór leżących na południe od czeczeńskiej stolicy. Nie ma informacji na temat strat wśród rosyjskich żołnierzy.

Wiadomości RMF FM 09:45