Mniej wypadków, mniej rannych, mniej pijanych kierowców. Za to wyjątkowo dużo zabitych. Tak policja podsumowuje świąteczny weekend na polskich drogach.

Kierowcy korzystali z tego, że drogi były puste i naciskali pedał gazu, nie zważając na fatalną pogodę, która znacznie utrudniała jazdę. Wielu kierowców wymieniło już opony na letnie, zapominając o tym, że trzeba troszeczkę zmienić technikę jazdy, zwłaszcza, że w niektórych miejscach spadł śnieg, padał deszcz. Doszło do mniejszej liczby wypadków, ale niestety ofiar jest bardzo dużo – mówi RMF FM komisarz Zbigniew Urbański z Komendy Głównej.

Również po świętach kierowcy nie zważali na ostrzeżenia policjantów. Przez kilka godzin zablokowana była droga krajowa nr 19 między Lublinem a Rzeszowem, gdzie rano w Nowosielcu koło Niska doszło do zderzenia osobowego volkswagena golfa z busem. Zginęło 3 osoby, osiem jest rannych. Na razie nie wiadomo, co było przyczyną wypadku.

Za sukces policja poczytuje sobie natomiast statystyki dotyczące nietrzeźwych kierowców – było ich o 500 mniej niż w ubiegłym roku, a to dzięki temu, że panie przejmowały kierownice. Panowie po suto zakrapianych świętach tym razem byli głównie pasażerami.