Prawie trzy promile alkoholu miał mężczyzna zatrzymany przez policjantów z Lubelszczyzny. W pijackim amoku groził śmiercią swojej matce i rodzeństwu. Wszystko dlatego że zdenerwował go pies. Zwierzę uciekło mężczyźnie podczas spaceru.

Nagle wpadł w szał. Pod wpływem alkoholu zaczął wyzywać rodzeństwo, matkę. Groził, że ich wszystkich podpali, zabije. Jego agresja początkowo została skierowana na pasa. Później ten szał został skierowany w stosunku do rodziny - mówiła reporterowi RMF FM Krzysztofowi Kotowi Anna Smarzak z lubelskiej policji.

Mężczyzna był już wcześniej karany za znęcanie się nad rodziną. Teraz grozi mu do 5 lat wiezienia.