Uszkodzony dach i trzy specjalistyczne urządzenia - to szkody jakie wyrządził firmie w Ustce w woj. pomorskim metalowy przedmiot, który spadł na halę produkcyjną. Sprawą zajęła się już policja.

Rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Słupsku Robert Czerwiński powiedział, że metalowy element to półkolista, poskręcana blacha o wielkości połowy tarczy hamulcowej samochodu. Może być kawałkiem celu używanego w wojskowych ćwiczeniach, które trwają w Wicku Morskim.

Według właściciela firmy w miejscu znalezienia przedmiotu czuć było zapach prochu. Spadł on na halę z dużą siłą, przebił dach, metalową obudowę agregatu hydraulicznego i uszkodził dwa urządzenia do badania czystości oleju. Mężczyzna oszacował straty na kilkadziesiąt tysięcy złotych. Jak twierdzi, do tej pory nic podobnego w tym miejscu się nie zdarzyło.