Krakowscy prokuratorzy otrzymali od urzędników "wjazdówki" upoważniające do parkowania w centrum Krakowa za darmo, choć nie są na liście służb do tego uprawnionych - informuje "Dziennik Polski".

Urzędnicy nie potrafią wytłumaczyć, na jakiej podstawie krakowska prokuratura otrzymała zgodę na wjazd i parkowanie w centrum Krakowa. Dokumentacja dotycząca abonamentów zaginęła w Zarządzie Infrastruktury Komunalnej i Transportu, która wydaje stosowne identyfikatory, w tym także dla strefy ograniczonego ruchu w okolicy Rynku Głównego. Mogą do niej wjeżdżać i parkować swoje auta zameldowani tam mieszkańcy oraz przedstawiciele 14 służb wymienionych w ustawie o drogach publicznych (m.in. policja, straż pożarna, Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego).

Gazeta potwierdziła w Ministerstwie Transportu, że na tej liście prokuratury nie ma. Nie jest ona również wymieniona w uchwale Rady Miasta Krakowa dotyczącej strefy płatnego parkowania.

Interia.pl