Niepokojącą sytuacja szpitali pediatrycznych. 12 największych placówek tego typu w Polsce wysłało wspólny list do ministra zdrowia, domagając się zmian w finansowaniu wysokospecjalistycznej opieki pediatrycznej. Związki zawodowe ostrzegają przed protestem. Najgorsza sytuacja wciąż panuje w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Krakowie.

Chodzi o rozliczenia finansowe z ubiegłego roku. Z powodu pandemii nie wykonano większości kontraktów. Teraz szpitale muszą oddać część pieniędzy, a to oznaczać będzie tragiczne skutki finansowe.

Dyrektorzy szpitali pediatrycznych chcą też zwiększenia wyceny świadczeń zdrowotnych, bo jak mówią, od wielu lat są one zaniżone, a teraz rosną także z powodu inflacji.

"Przekłada się to niestety w bardzo przykry sposób na finansowanie wszystkich szpitali pediatrycznych. W tej sprawie, jak i w sprawie wycen procedur pediatrycznych wysłaliśmy wspólne pismo z apelem do ministra o to, aby od 1 stycznia wzrosły wyceny procedur" - mówił Stanisław Stępniewski, dyrektor Szpitala Dziecięcego im. św. Ludwika w Krakowie.

O podwyżki i wycenę świadczeń walczą lekarze z Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie. Tam sytuacja jest najgorsza. Wypowiedzenia z pracy złożyło 72 lekarzy. Związki zawodowe alarmują, że protesty mogą rozlać się na pozostałe szpitale pediatryczne.