Nie miała jak zadzwonić po karetkę, więc pieszo poszła do szpitala, by urodzić dziecko. Dziś nad ranem, około godz. 4, do komendy miejskiej policji w Olsztynie przyszła 27-letnia kobieta, która powiedziała dyżurnemu, że zaczyna rodzić.

Jak się okazało, nie miała jak zadzwonić po karetkę, więc poszła do szpitala pieszo. Gdy przechodziła obok komendy, postanowiła poprosić o pomoc policjantów. Ci wezwali pogotowie, które zabrało 27-latkę do szpitala. Poród przebiegł bez zakłóceń.