W czwartek lekarze z krakowskiego szpitala w Prokocimiu będą się starali wyciągnąć z płuca pięcioletniej dziewczynki śrut, którym został postrzelona przez o rok starszego chłopca. Do wypadku doszło w Sidzinie w Małopolsce, w czasie zabawy kilkorga dzieci. Lekarze już uspokajają, że życiu rannej w klatkę piersiową dziewczynki nie zagraża niebezpieczeństwo.

Z Dariuszem Nowakiem z małopolskiej policji rozmawiał nasz reporter Marek Balawajder. Posłuchaj:

Dzieci przyjechały w odwiedziny do swoich dziadków. Kiedy się bawiły, jeden z chłopców wszedł do niezamieszkałego i niezabezpieczonego budynku, gdzie znalazł broń. Okazało się, że wiatrówka, która była naładowana, należała do dziadka chłopczyka. Podczas zabawy po kilku minutach postrzelił on kilkuletnią dziewczynkę prosto w klatkę piersiową.