W czasie szczytu UE w Brukseli Benita Ferrero - Waldner przekonywała, że Austriacy są pro-europejscy.

Benita Ferrero Waldner (na zdjęciu) pierwszy raz jako minister spraw zagranicznych w rządzie z udziałem "haiderowców" spotkała się ze swoimi odpowiednikami z Unii Europejskiej. Pani minister zaapelowała w Brukseli o zniesienie sankcji wobec Austrii. "Joerg Haider nigdy nie mówił w imieniu całej Austrii" - oświadczyła szefowa austriackiej dyplomacji. Benita Ferrero-Waldner z konserwatywnej Partii Ludowej zwróciła się o przerwanie politycznej izolacji jej kraju.

Przekonywała, że większość Austriaków jest nastawiona pro-europejsko i nigdy nie dopuści do odrodzenia się faszyzmu. A politycy nacjonalistycznej Partii Wolnościowej, którzy weszli w skład rządu, nie zamierzają prześladować mniejszości narodowych ani podejmować żadnych innych kontrowersyjnych decyzji. Jednak austriacka minister została dosyć chłodno przyjęta w Brukseli.

Sytuacja w Austrii zaczyna się stabilizować. Na wiedeńskiej giełdzie ceny akcji powoli wracają do normy. Główny indeks odrobił już niewielkie straty, do których doszło w pierwszych dniach rządów gabinetu Kanclerza Wolfganga Schuessela. Nie spełniają się też, jak na razie, obawy przed odpłynięciem zagranicznego kapitału i inwestycji.

Szczyt w Brukseli poświecony jest reformie Unii Europejskiej. Od decyzji, które zapadną w stolicy Belgii, zależeć może termin poszerzenia Piętnastki.

Wiadomości RMF FM 13:45

Ostatnie zmiany 14:45

Foto: EPA