Tylko dwadzieścia minut wystarczyło policjantom z Mikołajek w województwie warmińsko-mazurskim, aby odnaleźć zaginioną dwulatkę. Dziewczynka niepostrzeżenie oddaliła się z domu. Policjanci odnaleźli ją śpiącą w krzakach w pobliżu posesji.

Mikołajscy policjanci zostali wczoraj zaalarmowani o zaginięciu dwuletniej dziewczynki. Do zdarzenia miało dojść w miejscowości Inulec. Według ojca dziecka, dziewczynka bawiła się na podwórku wraz ze starszym rodzeństwem. Gdy mężczyzna na chwilę wszedł do pomieszczenia gospodarczego, ta zniknęła. Przestraszony ojciec natychmiast zaalarmował policję.

Funkcjonariusze, którzy przyjechali na miejsce od razu sprawdzili posesję oraz teren do niej przyległy. Wtedy 100 metrów od domu w krzakach zauważyli śpiące dziecko. Całą i zdrową dziewczynkę policjanci przekazali zmartwionym rodzicom.

Jak ustalili funkcjonariusze, dwulatka widziała jak jej mama pojechała motorowerem do sklepu. Prawdopodobnie poszła za nią. Jednak zmęczyła się i zasnęła.

(j.)