W Szczecinie zaostrzono walkę z nielegalnym handlem ulicznym. Urzędnicy w asyście strażników miejskich kontrolują, upominają i karzą tych, którzy łamią zakaz handlu. Dotychczasowe inkasowanie opłat handlowych od lat było nieskuteczne, więc prezydent podpisał zarządzenie umożliwiające odbieranie towaru nielegalnym sprzedawcom.

Handlarze nie są zadowoleni z takiego sposobu rozwiązania sytuacji, uważają, że odbieranie komuś towaru nie jest dobrym pomysłem: Uważam, że nie powinni zabierać. Powinno być najpierw upomnienie. Niektórzy starają się usprawiedliwiać: Według mnie to jest takie nieludzkie. Znając sytuację w Szczecinie, jest tak wysokie bezrobocie...

Urzędnicy jednak obstają przy swoim: Zgodnie z procedurą w pierwszym rzędzie dwukrotnie wzywamy do usunięcia się z terenu i zabrania towaru. Ten towar oczywiście można odebrać, ale trzeba uiścić stosowną opłatę za przechowanie. Za każdy dzień jest to stawka 50złotych.

Jeżeli po zabezpieczony towar nikt się nie zgłosi, warzywa i kwiaty, które zgniją, trafią na śmietnik, a towar tzw. suchy po pół roku przejdzie na własność gminy.