Kadra szczecińskich pływaków rozpadnie po Igrzyskach w Pekinie - zapowiada Mirosław Drozd, trener szczecińskich pływaków, którzy zdobyli medale na mistrzostwach świata w Melbourne. Wszystko z powodu braku odpowiednich basenów.

Szczecińscy pływacy od stycznia nie byli w domach, bo musieli trenować. A w Szczecinie mają do dyspozycji tylko 25-metrowy basen, zbudowany jeszcze w latach 60.

Nikt nie podoła dalej takim obciążeniom – 300 dni poza domem, poza studiami, rodzinami – mówi Drozd.

W Szczecinie od lat mówi się o basenie z prawdziwego zdarzenia – 50-metrowej krytej pływalni. Ale na mówieniu budowa się kończy. Po sukcesach szczecińskich pływaków na władze znów wiele obiecują. Konkretów wciąż jednak brak.