Dwa lata więzienia w zawieszeniu na pięć lat dla byłego prezydenta Szczecina Mariana Jurczyka. Legenda "Sierpnia 80" musi też zapłacić grzywnę oraz ma cztery lata na zwrócenie miastu 50 tysięcy złotych, choć przyczynił się do straty 10 milionów złotych. Sąd uznał, że nie sprzedając w 1998 roku ziemi niemieckiej firmie Euroinvest Saller, umyślnie nie dopełnił swoich obowiązków. To już trzeci proces w tej sprawie.

Poprzednie wyroki były uchylane przez apelację. Jeden był uniewinniający a jeden podobnie jak dzisiejszy niepomyślny dla byłego prezydenta.

Prywatnie Marian Jurczyk może mieć takie poglądy, jakie chce - mówił sędzia w uzasadnieniu wyroku. Jednak jako prezydent miasta nie może podejmować decyzji niekorzystnych dla miasta - tłumaczył.

A niepodpisanie wynegocjowanej przez poprzedników umowy było umyślnym złamaniem prawa i wyrządzeniem miastu szkody. Mimo kolejnej porażki przed sądem, Jurczyk nie zmienił zdania na temat obcego kapitału.

Identyczny wyrok, ale z dziesięciokrotnie większym zadośćuczynieniem - 500 tys. złotych - usłyszał były wiceprezydent Dariusz Wieczorek. Wobec pozostałych pięciorga członków zarządu miasta sąd umorzył postępowanie z powodu przedawnienia.